Werset dnia - zaufanie

Opublikowano w 3 czerwca 2025 21:41

Werset dnia, 3 czerwiec 2025

1. Piotra 5:7
"Powierzcie Mu wszystkie swoje zmartwienia, a On zatroszczy się o was."

Osobiście słowa zawarte w tym wersie dają mi ogromny spokój i jeszcze większą wdzięczność. Czy spotkała was kiedyś sytuacja, w której mimo ogromnych wysiłków i poświęcenia, pewne rzeczy szły nie po waszej myśli, a wasza bateria pomału wyczerpywała się? Czuliście bezsilność i chcieliście poddać się, bo pomimo tylu wyrzeczeń i prób nie byliście w stanie czegoś zrobić? Myślę, że każdym z nas przynajmniej raz w życiu targały podobne emocje. Ja sama miałam mnóstwo takich sytuacji. Nie wierzyłam wtedy w Boga, w siebie też nie, ale usilnie próbowałam na sobie polegać. Bo jak mógłby pomóc mi ktoś, kto fizycznie nie istnieje? Wszystkie moje zmartwienia próbowałam rozwiązać sama. Problemem było tez to, że zatrzymywałam je tylko dla siebie, a one z każdym dniem nawarstwiały się i nawarstwiały. W końcu wywołały trzęsienie ziemi w mojej głowie, a tsunami problemów wciągnęło mnie na dno.
Teraz wiem, że był to punkt kluczowy, w którym Bóg powiedział mi: "Hej! Jestem tutaj. Ja się tym zajmę!". Słowa te rozbrzmiewają w mojej głowie do dzisiaj. I za nic w swoim życiu nie byłam tak bardzo wdzięczna, jak za to całe cierpienie, którego doświadczyłam!
Jeżeli coś osiąga punkt krytyczny, człowiekowi zaświeca się lampka ostrzegawcza, prawda? Zastanawiamy się, co zrobiliśmy nie tak i jak w ogóle mogliśmy do tego dopuścić.
Zrozumienie powagi sytuacji jest ważne, ale bierność w niej zabije nas. Kluczem jest poddanie się WOLI BOŻEJ. Chęć rozwiązania wszystkich naszych problemów na własną rękę, daje nam fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Tak naprawdę osłabia nas, zabierając nam krok po kroku nasza relację z Bogiem, oddalając nas od Niego. Jakub 4:8 --> "Zbliżcie się do Boga, a On zbliży się do was."
W Ewangelii Jana 15:5 czytamy: "Ja jestem krzewem winorośli, a wy gałązkami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi obfity owoc, gdyż beze Mnie nic nie możecie uczynić."
Pamiętanie, o czym mówiłam chwilę wcześniej? Nieprawdziwe poczucie bezpieczeństwa wciąga nas powoli pod wodę, która zabiera nam największy dar od Boga - oddech. Bez niego umieramy. A co stanie się z gałązką, którą odetniemy?
Świadomość tego, że Słowo Boże nie jest tylko słowem na kartce, ale jest żywe, daje nam spojrzenie na świat z zupełnie innej perspektywy. Musimy uświadomić sobie, że potrzebujemy w naszym życiu Jezusa, a wszelkie wymówki, tłumaczenia i usilne twierdzenie, że damy sobie sami radę, pochodzą od naszego wspólnego wroga.
Jeżeli nie jesteście w stanie zaufać Bogu, zwrócić się do Niego tylko dlatego, że myślicie, że Bóg wam nie wybaczy - jesteście w błędzie. Tu nie chodzi o perfekcję, ale o progres.

Piotr - najukochańszy uczeń Jezusa, wyparł się Go trzy razy, zanim powierzył Mu swoje życie (Mt. 26:69-75).
Paweł - prześladował i zabijał Chrześcijan, a później głosił Słowo Boże i dzięki niemu, uwierzyło tysiące pogan (Dz. 9:1-22).
Łukasz 11:9-10 --> "I ja wam mówię: Proście, a otrzymacie; szukajcie, a znajdziecie; pukajcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a temu, kto puka, będzie otwarte."
Nie bójcie się więc, JEZUS WAS KOCHA! I jest z wami w każdej sekundzie waszego życia, nawet, jeżeli wy jeszcze z Nim nie jesteście. 

- Dagmara 

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.