Można by pomyśleć, że strach jest konieczną częścią naszego życia, naszego codziennego funkcjonowania. Myślę, że każdy człowiek doświadczył strachu podczas podejmowania mniej bądź bardziej ważnej decyzji. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego tak jest?
Ile razy pomyśleliście wtedy o Bogu? Czyż nie jest tak, że zapominamy o tym, że Bóg ma wobec nas plan i każda decyzja, którą podejmujemy jest tak naprawdę Jego decyzją? Problem w tym, że za wszelką cenę próbujemy działać na własną rękę. Świadomie bądź też nie. Próbujemy ufać sobie - swojemu przeczuciu, zamiast całkowicie podporządkować się woli Bożej. To takie ludzkie, prawda? Ale czy na pewno musi tak być?

Znajdziemy wiele przykładów w naszym życiu, gdzie towarzyszy nam strach. Jednak w Liście do Filipian 4:6 czytamy: „Przestańcie martwić się o cokolwiek. Raczej w każdej sprawie, gdy się modlicie i prosicie, z wdzięcznością przedstawiajcie swoje potrzeby Bogu."
Modlitwa ma potężną moc. To nasz kontakt z Bogiem. Nie musisz udowadniać Mu swojej wartości, nie potrzebujesz zabiegać o Jego uwagę. On towarzyszy tobie każdego dnia, jest z tobą zawsze i chce tylko, żebyś dostrzegał Jego obecność. U mnie było podobnie. Nie zauważałam znaków, które dawał mi Bóg, wręcz przeciwnie. Lekceważyłam je na każdym kroku. Pozwoliłam, żeby strach coraz częściej pojawiał się w moim życiu, aż któregoś dnia całkowicie nim zawładnął. Moje serce było w tym czasie całkowicie zamknięte na miłość Jezusa. Czuliście się kiedyś samotni, pomimo tego, że mieliście dookoła siebie rodzinę i przyjaciół? Ja też, a wiecie dlaczego tak się dzieje? Jesteście z kimś fizycznie, namacalnie, ale jeżeli wasz umysł jest samotny i nie macie duchowego połączenia z kimś, kto jest ponad wszystkim - to nie jest wcale dobre, nie będzie to dla was przyjazna okolica.
Czy bliska osoba jest w stanie ocalić twoje życie? Myślę, że jesteś w stanie zrobić to tylko ty sam, ale kto, używając ciebie podejmuje tą decyzję? Zapewniam cię, że nie posiadamy takiej mocy, aby zrobić to samodzielnie.
Mówiliśmy o duchowym połączeniu z kimś większym od nas - z Bogiem, o modlitwie, która ma potężną moc i prowadzi nas bezpośrednio do Niego, a także o naszych umysłach, które nie powinny czuć się samotnie. Dostrzegacie teraz połączenie?
W Ewangelii Mateusza 6:6 czytamy, że Ojciec nasz, który jest w ukryciu widzi również to, co ukryte. I gdy modlimy się do Niego, On nam to wynagrodzi. Możecie robić bardzo wiele pięknych rzeczy, które inni będą doceniać i chwalić. I nie ma w tym nic złego, jednak co, kiedy przy tym wszystkim zapominacie o duchowym rozwoju, bądź też wasze czyny nie są zgodne z tym, kim jesteście? (Porozmawiamy kiedyś też oczywiście na temat wpływu społeczeństwa na nas samych). Bóg wie, jacy tak naprawdę jesteśmy, ponieważ widzi ukryte w nas rzeczy; te dobre ale też i złe. Nie chodzi o to, że nasze czyny wystawiane na opinię publiczną są złe, wręcz przeciwnie. Powinniśmy pomagać i wspierać siebie nawzajem. Ważne jest to, żebyśmy przy tym wszystkim nie zapominali, co jest najważniejsze, a więc o przestrzeganiu Słowa Bożego. Dlatego tak ważna jest modlitwa. To nasz start, aby wszystko co robimy w życiu dla innych stało się dla nas metą, i żeby ta seria wyścigów była permanentnie kontynuowana.
* Bóg nie oceni cię zatem przez to, co robisz, ale kim jesteś.
A może spotkała was kiedyś sytuacja, w której przez ogarniający, a wręcz kontrolujący was strach nie byliście w stanie zrobić pierwszego kroku? Chcieliście, ale strach was pokonał. Znacie to uczucie? To coś wam teraz powiem. W 2. liście do Tymoteusza 1:7 czytamy: „Bóg bowiem nie dał nam ducha lęku, lecz mocy, miłości i trzeźwego myślenia." Wgłębiając się w te słowa, czym właściwie jest miłość? Miłość to piękny dar od Boga, który pomaga nam w spokoju i szczęściu przejść daną nam drogę, jaką jest życie na ziemi. Miłości tej nauczył nas Jezus, który obdarzył nas nią bezwarunkowo. Czyż nie umarł On na krzyżu za nas, bo nas kochał? Potrzebujemy zatem lepszego przykładu miłości Jezusa?
Czym w takim razie jest lęk? Lęk czy tez strach, to nic innego, jak zło. Strach pochodzi od szatana, który próbuje odsunąć nas jak najdalej od Boga. On nas zależy czy go posłuchamy. Jednakże jest jeszcze jedna kwestia, o której chciała bym wspomnieć.
Rozdział 1. w Księdze Hioba pokazuje nam, że bez Bożego pozwolenia szatan nie był w stanie dręczyć Hioba. Szatan nie ma takiej władzy, aby sam mógł czynić zło. Zapewne pomyśleliście teraz, że skoro tak, to zło czyni Bóg. Pozwólcie, że opiszę wam to trochę inaczej. Bóg testuje nas, przygotowuje, pragnie, aby każde nasze cierpienie stało się naszym świadectwem. Chodzi o to, czy za wszelką cenę zaufamy Bogu, że damy rade przejść przez wszystkie przeciwności i wyzwania, mając Go obok siebie. Bóg musi mieć pewność, że rozumiemy to, co się dzieje. Bo czy istnieje lepszy sposób na dzielenie się Słowem Bożym, niż opowiedzenie naszego świadectwa o tym, co Słowo to dokonało w naszym życiu?
Pamiętajcie - szatan potrzebuje Bożego pozwolenia!
Piękną naukę możemy przeczytać w Księdze Hioba 38:11, gdzie Bóg mówi, że to On wyznacza granice falom morskim. Czytamy tam: „Dotąd dojdziesz lecz nie dalej! I tu zatrzymają się twe wzdęte fale." Nie wydaje wam się, że Bóg daje nam jasno znać, iż istnieją wyraźne granice i zasady, których szatan musi przestrzegać? Jednak możemy przypisać to także sobie. Pewnych granic po prostu nie wolno nam przekroczyć.
Interpretacja Słowa Bożego należy do was. To wszystko jest tylko moim osobistym zdaniem, moją wiedzą i rozumieniem, które pokazuje mi Bóg. Nie chcę wam niczego narzucać i kazać. To nie jest celem Fearless Poland. Pragnę jednak podzielić się z wami moim świadectwem. Tym, o co poprosił mnie Bóg i zachęcić was do ponownego przeczytania przytoczonych przeze mnie fragmentów z Biblii. Znajdziecie je także pod tym wpisem. Nie chodzi tylko o to, aby czytać Biblię. Słowo Boże, to coś więcej niż tylko słowa. Ono żyje, a my nie mamy być tylko Jego słuchaczami, ale tymi, którzy wprowadzają je w czyn (Jk. 1:22).
Pamiętajcie, że strach nie musi was kontrolować!
**Wersety Biblijne użyte w powyższym temacie:
- List do Filipian 4:6
- Mateusz 6:6
- 2. List do Tymoteusza 1:7
- Rozdział 1, Księga Hioba
- Księga Hioba 38:11
- Jakub 1:22
Dodaj komentarz
Komentarze